Czy dobrowolne poddanie się egzekucji (art. 777 k.p.c.) naprawdę chroni wierzyciela?

Kolejna sprawa, którą prowadziliśmy w kancelarii, skłoniła mnie do podzielenia się z Państwem kluczową refleksją: czy akt notarialny z oświadczeniem o poddaniu się egzekucji to „żelazne” zabezpieczenie, czy tylko proceduralny skrót?

Kolejna sprawa, którą prowadziliśmy w kancelarii, skłoniła mnie do podzielenia się z Państwem kluczową refleksją: czy akt notarialny z oświadczeniem o poddaniu się egzekucji to „żelazne” zabezpieczenie, czy tylko proceduralny skrót?

W obrocie gospodarczym często spotykamy się z sytuacjami, w których przedsiębiorcy – mimo posiadania tego popularnego zabezpieczenia – wciąż bezskutecznie oczekują na zapłatę.

Dzieje się tak, ponieważ choć art. 777 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.) drastycznie skraca drogę do sądu, to nie wpływa na realne możliwości finansowe dłużnika. Innymi słowy, pozwala szybciej działać, ale nie gwarantuje, że będzie z czego egzekwować dług.

Na czym polega to zabezpieczenie i dlaczego jest tak pożądane?

Zgodnie z art. 777 § 2 k.p.c., dłużnik może w formie aktu notarialnego złożyć oświadczenie, że poddaje się egzekucji.

Po co to robić?

Powód jest proceduralny: w przypadku niewykonania zobowiązania, wierzyciel może wystąpić do sądu o nadanie temu aktowi klauzuli wykonalności, a następnie skierować sprawę bezpośrednio do komornika celem wyegzekwowania należności.

Zysk dla wierzyciela to czas

To, co cenne w tym rozwiązaniu, to fakt, że pozwala ono ominąć całe, długotrwałe postępowanie sądowe, w którym wierzyciel musiałby najpierw udowadniać przed sądem, że dług jest zasadny i wymagalny. Zamiast wielomiesięcznego procesu – szybka ścieżka do klauzuli.

Często też sam akt działa dyscyplinująco. Dłużnik ma świadomość, że wierzyciel może w zasadzie natychmiast wszcząć egzekucję, co motywuje go do terminowej zapłaty.

Kiedy to zabezpieczenie zawodzi? Pułapki formalne i realne

Oświadczenie z art. 777 k.p.c. jest niezwykle skuteczne na etapie proceduralnym, ale jego skuteczność ekonomiczna jest iluzoryczna, gdy nie ma majątku. Zbyt często nawet w dużych spółkach słyszę że przecież byliśmy pewni że z takiego zabezpieczenia dłużnik się nie wywinie – i z tym się zgadzam w sytuacji kiedy dłużnik ma majątek podlegający zajęciu, ale niestety to działanie nie pomoże nam w sytuacji kiedy dłużnik wyzbył się majątku, czy jego majątek został zlicytowany.

1. Błędy formalne – stracony czas i pieniądze

Wielu przedsiębiorców myśli, że wystarczy mieć „jakiś” akt notarialny. Z praktyki naszej kancelarii wynika, że błędy w jego treści są jedną z głównych przyczyn odmowy nadania klauzuli wykonalności przez sąd.

Najczęściej spotykane błędy to:

  • Nieprecyzyjne określenie długu: Akt musi jasno wskazywać konkretną kwotę zobowiązania lub precyzyjny sposób jej ustalenia. Nieprecyzyjne zobowiązania sądy uznają za niewystarczające do egzekucji.
  • Brak terminu wymagalności: Z aktu musi wynikać, kiedy dokładnie wierzytelność staje się należna. Bez jasnego opisania ustalenia terminu sąd nie nada klauzuli wykonalności.
  • Zmiana umowy bez aktualizacji aktu: Jeśli strony modyfikują umowę (np. zmieniają cenę, zakres dostawy lub termin), a akt notarialny nie zostaje zaktualizowany, traci on spójność z faktycznym stanem zobowiązania. W efekcie staje się bezwartościowy.

2. Ograniczenie egzekucyjne – największy problem

Największą wadą oświadczenia opisanego w art. 777 k.p.c. jest to, że dotyczy ono wyłącznie uzyskania tytułu wykonawczego.

Akt notarialny to szybka przepustka do komornika, ale nie jest gwarancją wypłacalności dłużnika.

Jeśli dłużnik nie posiada majątku, jest niewypłacalny lub jego majątek został już wcześniej zajęty przez innych wierzycieli (np. w ramach hipoteki czy zastawu), nawet najszybciej wszczęta egzekucja okaże się bezskuteczna.

W takich przypadkach oświadczenie z art. 777 k.p.c. staje się tylko i wyłącznie dokumentem, a nie realną ochroną interesów finansowych wierzyciela.

Czy dłużnik ma jakąś obronę?

Tak. Mimo dużej przewagi proceduralnej, dłużnik nie jest bez szans.

Głównym narzędziem obrony jest powództwo przeciwegzekucyjne (art. 840 k.p.c.). Dłużnik może w nim wykazać, że zobowiązanie wygasło, zostało spełnione, umowa została rozwiązana, lub roszczenie nie istnieje z innych przyczyn.

Dodatkowo, dłużnik może zaskarżyć postanowienie sądu o nadaniu klauzuli wykonalności lub, w wyjątkowych przypadkach, powoływać się na nadużycie prawa (art. 5 k.c.) przez wierzyciela.

Warto jednak pamiętać, że złożenie powództwa przeciwegzekucyjnego nie wstrzymuje egzekucji automatycznie, co nadal daje wierzycielowi dużą przewagę czasową.

Wnioski dla przedsiębiorców

Oświadczenie o poddaniu się egzekucji z art. 777 k.p.c. to potężne, szybkie i elastyczne narzędzie procesowe. Jest niezastąpione, gdy chcemy uniknąć przewlekłego procesu sądowego.

Nie jest jednak panaceum na problemy płatnicze i nie zastąpi rzetelnej oceny wiarygodności kontrahenta.

Traktujcie ten akt jako element systemu bezpieczeństwa, a nie jego jedyny filar.

Autorem artykułu jest Mariusz Tywoniuk – prokurent w Grupie OCG, wspólnik Kancelarii Prawnej Tywoniuk & Skórska, prezes Fundacji OCG.

Prawnik, ekonomista. Specjalista z zakresu prawa obrotu gospodarczego. Praktykę w tym obszarze prowadzi od 1998 roku. Obecnie Wspólnik Kancelarii Prawnej Tywoniuk & Skórska i prokurent Grupy OCG realizujących obsługę inwestycji zagranicznych w Polsce i polskie inwestycje na Ukrainie. Przekształcenia podmiotów prawa handlowego, procesy naprawcze, restrukturyzacyjne, przygotowanie i sprzedaż spółek handlowych oraz obsługę prawną firm. Od roku 2010 jest zaangażowany w zacieśnienie wymiany handlowej z Ukrainą,

W roku 2015 został dyrektorem rzeszowskiego przedstawicielstwa Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, a od grudnia 2017 roku piastuje stanowisko członka rady Izby (najwyższy organ Izby). Ponadto jest członkiem Rady Gospodarczej przy Prezydencie miasta Rzeszowa oraz Rady Biznesu przy Wydziale Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej

W 2015 roku wyróżniony przez Bank Światowy dyplomem uznania za wkład w rozwój przedsiębiorczości, a w 2018 roku wyróżniony przez PUIG Polsko Ukraińską Buławą Gospodarczą za wyjątkowy wkład pracy w rozwój polsko-ukraińskiej współpracy gospodarczej.

Jako doktorant Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS prowadzi badania naukowe nad zagadnieniami prawa obrotu gospodarczego. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS w Warszawie, gdzie ukończył studia jednolite na kierunku: Prawo. Ukończył studia podyplomowe – Prawo gospodarcze na Katedrze Prawa Cywilnego i Gospodarczego wydziału Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Uzyskał tytuł magistra zarządzania realizując specjalność Rachunkowość w Zarządzaniu finansami Przedsiębiorstw na Wydziale Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej oraz tytuł licencjata Europeistyki na Wydziale Administracji Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Ukończył studia pierwszego stopnia: Współczesne Stosunki Międzynarodowe na Wydziale Nauk Politycznych Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku.

Dodatkowo od 2012 roku zajmuje się problematyką prawną szeroko rozumianej ekonomii społecznej. Pełni funkcje doradcze na rzecz podmiotów ekonomii społecznej oraz jest doradcą OWES i Lustratorem Spółdzielni. Od 2014 roku wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych w Warszawie. Autor szeregu prawniczych publikacji w obszarze prawa obrotu gospodarczego, spółek kapitałowych oraz spółdzielni socjalnych. Uczestnik i prelegent konferencji krajowych i międzynarodowych.