Koronawirus a zobowiązania przedsiębiorców wynikające z umów

Koronawirus a zobowiązania przedsiębiorców wynikające z umów

Od czasu wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce i na świecie, sytuacja z dnia na dzień zmienia się bardzo dynamicznie, i rodzi coraz więcej obaw, w tym w zakresie prowadzonych działalności gospodarczych wśród przedsiębiorców. Rozpowszechniająca się pandemia, zaczyna wpływać na coraz więcej obszarów strefy publicznej, w tym sektory wzajemnych relacji pomiędzy przedsiębiorcami.  Coraz częściej zgłaszają się do Naszej Kancelarii Klienci, z prośbą o pomoc w sytuacji w której, w związku z panującą sytuacją, nie są w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań cywilnoprawnych.

„Pacta sunt servanda…” (Umów należy dotrzymywać…)” – czy to stwierdzenie w czasach panującej epidemii w ogóle obowiązuje?!

Indywidualne podejście

Wiele przedsiębiorców, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, zawarło wszelkiego rodzaju kontrakty, których treść nie pozwala na zmianę, czy rozwiązanie umowy bez pociągania za sobą negatywnych konsekwencji. Ogłoszenie stanu epidemii Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 14 marca 2020 r., mimo, iż stanowi nadzwyczajną okoliczność, która mogłaby znosić wzajemne zobowiązania stron, samo w sobie nie stanowi czynnika, który automatycznie zwolniłby z wykonania zobowiązania umownego, czy jego chwilowego odroczenia. Przypadek każdego Klienta wymaga indywidualnego podejścia, zbadania wszystkich okoliczności. Należy zauważyć, iż zgodnie z art. 471 kodeksu cywilnego „osoba niewykonująca lub nienależycie wykonująca swoje zobowiązania nie ponosi konsekwencji z tego tytułu, jeśli wynika to z okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności(…)” Przedsiębiorcy jednak muszą pamiętać, iż pomiędzy niewykonaniem umowy, albo nienależytym wykonaniem umowy, a sytuacją związaną z wybuchem epidemii musi istnieć związek przyczynowy. Oznacza to, że do niemożliwości wykonania umowy, czy do jej nienależytego wykonania doszło w następstwie okoliczności związanych bezpośrednio z panującą pandemią. Gdy przedsiębiorca doprowadził do szkody na skutek własnych zaniedbań, niestosując należytej staranności, albo umyślnie spowodował szkodę to nie można uznać, aby ta szkoda powstała na skutek niezawinionej okoliczności w postaci na przykład siły wyższej.

„Siła wyższa” jako czynnik wyłączający odpowiedzialność z tytułu zobowiązań

Należy zwrócić uwagę, iż w związku z wybuchem epidemii,  wiele sektorów gospodarki zostało sparaliżowanych. Problemem dla wielu przedsiębiorców, jest nie tylko zamknięcie lub ograniczenie dostępu do szeregu usług, ale również nieobecność pracowników z powodu choroby, kwarantanny lub opieki nad dziećmi. W konsekwencji czego przedsiębiorcy nie mogą prowadzić normalnej działalności albo realizować zobowiązań na czas. W związku z czym automatycznie przekłada się to na niemożliwość realizacji zleceń wobec kontrahentów. Co rodzi w konsekwencji problemy po stronie realizacji zawartych umów, związanych z wywiązaniem się  z ciążących zobowiązań.

Niewątpliwie czynnik „ siły wyższej” (łac. vis maior) w obecnym stanie rzeczy zasługuje na uwzględnienie.

Zagadnienie siły wyższej nie zostało wprost zdefiniowane w przepisach kodeksu cywilnego, jednakże kształtuje je doktryna, jak i orzecznictwo, które to charakteryzują siłę wyższą jako zjawisko zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia i niemożliwe do zapobieżenia jego skutkom. Wszystkie te przesłanki powinny występować łącznie.

Jeżeli strony umowy nie uwzględniły w treści zawartej umowy uregulowań, pozwalających na powołanie się na m.in. zjawisko siły wyższej, mogą spróbować powołać się na zasady ogólne, do których należy m.in. wspomniany wcześniej art. 471 k. c., czy art. 476 k. c. „ Dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.”

Oprócz Kodeksu cywilnego, odwołanie do klauzuli siły wyższej znajdziemy w przepisach prawa wekslowego (Dz. U. Nr 37, poz. 282 ze zm.; art.54 pr.weksl.), ustawie z 28 kwietnia 1936 r. – Prawo czekowe (Dz. U. Nr 37, poz. 283 ze zm.; art. 48 pr.czek.) czy ustawie z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r. Nr 223, poz. 2268 ze zm.; art. 11a u.u.t.). Konsekwencją wystąpienia siły wyższej jest wyłączenie odpowiedzialności ukształtowanej na zasadzie ryzyka i oczywiście na zasadzie winy, dominującej w relacjach kontraktowych(…) por. fragm. Komentarz Cempura Aleksandra, Kasolik Anna, Metodyka sporządzania umów gospodarczych.

Termin siły wyższej winien być na gruncie wielorakich relacji odbierany i traktowany w ten sam sposób, co odnosi się także do prawa umów.  Na co wskazuje także aktualne orzecznictwo w tym zakresie tj. „Termin „siła wyższa” występujący w wielu przepisach prawa polskiego powinien być we wszystkich tych przepisach rozumiany jednakowo. Do zdarzeń uznawanych za działanie siły wyższej zalicza się zdarzenia zewnętrzne, nieuchronne, nadzwyczajne, niemożliwe do przewidzenia.” Por. Wyrok SN z 8 marca 2012 r., V CSK 165/2011.

Należy także wskazać, iż na podstawie art. 475 § 1 kodeksu cywilnego „jeżeli świadczenie stało się niemożliwe skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa.” Niemożliwość świadczenia skutkująca wygaśnięciem zobowiązania obejmuje sytuacje, gdy po powstaniu zobowiązania istnieje stan zupełnej, trwałej i obiektywnej niemożności zachowania się strony w sposób wynikający z treści zobowiązania, a nie jedynie przejściowa trudność w spełnieniu świadczenia.

Klauzula „rebus sic stantibus”

Oparcie prawne dotyczące bieżącej trudnej sytuacji dla przedsiębiorców, należy także wskazać w przepisach kodeksu cywilnego tj. art. 357tak zwanej zasady rebus sic stantibus (klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków), przepis ten przewiduje bowiem, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę, sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzednim. Oczywiście w przypadku braku porozumienia pomiędzy stronami stosunku umownego, jest to jakieś rozwiązanie, jednakże zastosowanie tej zasady w obecnym stanie rzeczy ogranicza Nas, ze względów praktycznych. Należy zwrócić uwagę, iż na tą chwilę przedsiębiorcom potrzebne są rozwiązania, które w sposób szybki ustabilizują bieżącą prowadzoną przez nich działalność.

Renegocjacje umów

Sytuacja z jaką zetknął się Świat, jest niewątpliwie zjawiskiem nowym, z którym w jakiś sposób trzeba będzie sobie poradzić, nie ma jednej złotej rady dla przedsiębiorców. Zgodnie z tym co zostało wskazane na początku, wszystko zależy od indywidualnego podejścia do sprawy i indywidualnej opinii prawnej w danej sprawie.  Do czasu dopóty nie mamy stosownych regulacji prawnych w tym zakresie, przedsiębiorcy winni działać na zasadzie tak zwanych wzajemnych „ustępstw”, które umożliwiłyby przetrwanie aktualnej sytuacji kryzysowej. Opóźnienia w realizacji umów, w obecnej sytuacji będą mieć charakter globalny.

Zdecydowanie lepszym i praktyczniejszym z punktu widzenia obecnej sytuacji rozwiązaniem jest podejmowanie prób tzw. renegocjacji umów, szczególnie w zakresie ustalenia dalszego sposobu ich realizacji. Zjawisko, z którym przyszło się nam zmierzyć, jest zdarzeniem chwilowym, które po jakimś czasie minie. W związku z tym warto jest podejmować negocjacje z partnerami, w celu wprowadzenia ewentualnych zmian warunków umowy, które pozwolą ten czas jakoś przetrwać. Warto jest podejmować tego typu negocjacje już teraz, nie czekając na rozwój wydarzeń, tak by zarówno ustabilizować sytuację bieżącą jak i przyszłą. Dobrym rozwiązaniem jest także podejmowanie prób mediacji między stronami. Mediacja jest dobrowolnym sposobem rozwiązywania sporów, gdyż ugoda zawarta w trakcie mediacji zatwierdzona przez sąd traktowana jest jak ugoda zawarta przed sądem. W związku z czym stanowi jeden ze skutecznych sposobów rozstrzygania sporów.  Wato zatem rozważyć także i tę opcję. Pomocą w tym zakresie służy partner naszej Kancelarii, prowadzony przez Fundację Iustus- Regionalny Instytut Mediacji, czyli miejsce gdzie będziesz mógł przeanalizować swój problem i wspólnie z mediatorem poszukać najlepszego rozwiązania.

Reasumując zatem niezwykle ważne jest wzajemne zrozumienie i komunikacja pomiędzy przedsiębiorcami, tak by zminimalizować negatywne skutki dla obydwu stron.  W sytuacji, gdy przez wzgląd na zdarzenia nadzwyczajne, trudne do przewidzenia, tak jak obecnie panująca epidemia, przedsiębiorca nie ma możliwości wykonania umowy do której jest zobowiązany, może powołać się na siłę wyższą. Dzięki czemu jest szansa, że uwolni się od negatywnych skutków prawnych jak i finansowych z powodu jej niedotrzymania.

Negocjacje to jedno z optymalnych rozwiązań w obecnej sytuacji, jednakże opór  stron tak jak to zostało wskazane wcześniej, być może będzie wymagał podjęcia innych kroków ze strony przedsiębiorcy. Zanim jednak miałoby przykładowo dojść do sporu na gruncie postępowania sądowego, warto rozważyć inne opcje, w tym wskazaną wyżej alternatywna metodę rozwiązania sporu jaką jest mediacja.